Tagi
body butter, collagen, Masło do ciała, pielęgnacja ciała, SBC, Simply Beautiful Collection, TAOVITAL
Natomiast zimą wolę coś cięższego, o konsystencji masła, co szybko się wchłonie w skórę, nie będzie pozostawiało tłustego filmu, tak by można było założyć odzież nie obawiając się, że produkt w nią wsiąknie. Nie bez znaczenia jest również zapach, gdyż jesienno-zimowa pora, troszkę przygnębia, a on potrafi zdziałać cuda! To za jego sprawą możemy się przenieść
do ciepłych krajów, na piaszczyste plaże, wygrzewając się w słońcu, delektując unoszącym się w powietrzu zapachem kwiatów, bądź też do luksusowego spa, gdzie profesjonalna obsługa uraczy nas niezliczoną ilością usług pielęgnacyjnych…
Recenzja będzie dotyczyła właśnie takiego produktu, który wstrzelił mi się perfekcyjnie w aktualny czas. Mogłabym napisać, że bardzo lubię masła do ciała, ale ja wręcz je ubóstwiam! właśnie za tą zbitą konsystencję, uczucie, które towarzyszy przy zetknięciu się z ciałem. Masło do ciała SBC Simply Beautiful Collection to prawdopodobnie najlepsze masło do ciała jakie miałam okazję używać do tej pory. A co mnie tak w nim zachwyciło? Przede wszystkim, zaczynając od samego początku, kiedy nie wiemy jeszcze co zastaniemy w środku, naszą uwagę przykuwa opakowanie, piękna szata graficzna delikatna, nie przesadzona, czytelna etykieta, słoiczek z tworzywa sztucznego, fenomenalna pojemność 450ml czyni to masło niezwykle pożądanym w każdym domu, gdzie mogą się nim cieszyć wszyscy domownicy i nawet sam kolor-bladoróżowy, również miło mi się kojarzy.
Czy przyjąć, że to my jako pierwsze otwarłyśmy produkt i mamy do 12 miesięcy na jego zużycie, czy profilaktycznie skrócić ten czas, w razie, gdyby produkt został otwarty już wcześniej? Jednak bardziej higieniczny wydaje się produkt zaplombowany, który to my rozpieczętujemy jako pierwsze.
Gdy zanurzymy palce w masełku, nabierając pożądaną ilość, jest one początkowo dość gęste, po czym pod wpływem ciepła, jakby delikatnie się rozpuszczało, a na ciele przybiera jakby konsystencję olejku, ułatwiając znacznie aplikację. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, nie jest widoczne, ale w dotyku jest wyczuwalne, tzn. skóra jest taka przyjemnie mięciutka, leciutko wilgotna, aksamitna, sprężysta. Sam zapach pozostaje na skórze, po wieczornym prysznicu do następnego dnia, przy porannym prysznicu przez cały dzień, powolutku się ulatniając. W związku z czym uważam, że zastosowanie perfum jest zbędne, gdyż mogą się gryźć z zapachem masła. Jest on również wyczuwalny dla otoczenia, gdyż mnóstwo osób mnie o niego pytało sądząc, że to nowe perfumy, co ciekawe dla każdego pachnące troszkę inaczej: mąż określił ten zapach jako landrynkowy, dla jednych był typowo kwiatowy, dla innych zaś owocowy, cytrusowy. Zapach wypełnia również całą łazienkę i pomieszczenie, w którym przebywamy. Jest on bardzo relaksujący i niezwykle pobudza nasze zmysły, przywołując przyjemne skojarzenia. Fantastyczne uczucie na skórze trwa bardzo długo, dzięki czemu czujemy się komfortowo mając świadomość, że nasza skóra otrzymała to, co najlepsze!
Produkt możemy zakupić tutaj:
www.forever-young.pl/450ml-masobalsam-do-ciaa-kolagen-nasiona-kukui-maso-shea-i-olejek-z-passiflory-passion-flower-297-p.asp
Powyżej kilka faktów i osobistych odczuć z zastosowania produktu, natomiast teraz troszkę informacji od producenta i dystrybutora kosmetyków Simply Beautiful w Polsce (TAOVITAL).
Wkrótce zapraszam na kolejne recenzje produktów SIMPLY BEAUTIFUL–Mleczko oczyszczające 3w1 oraz myjka do twarzy.
Tekst i zdjęcia:
NekropolisQueen